Jeśli skrucha może zostać odebrana jako przeprosiny

Nie pada słowo „przykro mi” czy „przepraszam”, to prawdopodobnie można je wymówić, nie sprawiając wrażenia osoby skruszonej, a tym samym unieważniając przeprosiny już w chwili ich wypowiadania. Słowo „przepraszam” można wymówić tonem sugerującym, że zarzut jest bezpodstawny lub przynajmniej przesadzony, a zdanie: „Przepraszam, że uraziłem twoje uczucia” wyraża żal z powodu skutku działania, a nie samego działania i nie sugeruje wzięcia na siebie winy. Kobieta, którą będę nazywać Mary, po rozmowie z inną kobietą, Elizabeth, przewodniczącą komisji, czuła nie wyjaśniony niepokój. Mary zadzwoniła do Elizabeth, chcąc otrzymać wyjaśnienie (oraz, jak się spodziewała, przeprosiny) zachowania jednego z członków komisji. Elizabeth powiedziała: „No cóż, przepraszam panią” tonem ani trochę nie przepraszającym, więc Mary dalej wyjaśniała, dlaczego poczuła się urażona. Elizabeth odparła kamiennym głosem: „Przepraszam panią ponownie”, ale zaczęła wyjaśniać, dlaczego według niej członek komisji nie zrobił nic złego i dlaczego telefon Mary sprawia jej kłopot. W dalszej części rozmowy Elizabeth powiedziała: „Przepraszam po raz trzeci”, a później: „Przepraszam po raz czwarty”. Jak na ironię, za każdym razem, kiedy Elizabeth powtarzała to lodowate wyrażenie, zdawała się sugerować, że wini Mary za upieranie się przy swoim zarzucie, co Mary robiła właśnie dlatego, że przeprosiny nie brzmiały jak przeprosiny i nie wywierały odpowiedniego efektu. Każde nieszczere przeprosiny jeszcze bardziej rozdrażniały Mary, zamiast ją ułagodzić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *