Istnieje mnóstwo dowodów na to, że kiedy kobiety i mężczyźni spotykają się, to raczej kobiety zmieniają swój styl, żeby dopasować się do mężczyzn bez względu na to, czy mamy do czynienia z dorosłymi czy z dziećmi. Psycholog Eleanor Maccoby przytacza badania Lindy Carli, Judith Hall i Karen Braunwald wykazujące, że kiedy kobiety są z mężczyznami, to się do nich upodabniają: podnoszą głos, przerywają innym i stają się bardziej asertywne. Lecz, pisze dalej Maccoby,
„istnieją także dowody na to, że zachowują niektóre ze swoich wypróbowanych kobiecych zachowań, czasem w przesadzonej formie. Kobiety mogą czekać na chwilę, w której przyjdzie pora na zabranie głosu, a kiedy ona nie nadchodzi, okazuje się, że mówią mniej niż w grupie kobiecej. Uśmiechają się częściej od mężczyzn, częściej się zgadzają ze zdaniem innych i dają niewerbalne sygnały, że z uwagą słuchają tego, co mówią inni być może szczególnie mężczyźni (Duncan and Fiske, 1977). W niektórych opracowaniach takie zachowanie kobiet jest określane jako »milczące oklaski.