Ona sądziła, że niegrzecznie byłoby powiedzieć mi, żebym się rozłączyła, więc podsunęła mi informację i spodziewała się, że zaproponuję koniec rozmowy. Ja wiedziałam, że coś jest nie tak, ale oczekiwałam bezpośredniej wskazówki, czego chce Loraine której ona nie mogła mi dać, ponieważ uważała, że będzie to niegrzeczne. Nasze odmienne oczekiwania konwersacyjne miały prawdopodobnie mniej wspólnego z płcią niż z pochodzeniem geograficznym ja pochodzę z Nowego Jorku, a Loraine z Minnesoty oraz z tym, że nie znałyśmy się dobrze. Nawyki związane z niebezpośredniością bardzo się różnią w zależności od pochodzenia etnicznego i geograficznego. Prowadziłam kiedyś badania nad tym, jak Grecy i Amerykanie interpretują rozmowę. Okazało się, że Grecy tak mężczyźni, jak kobiety o wiele częściej interpretowali pytanie jako niebezpośrednią prośbę (na przykład w pytaniu: „Chcesz omówić to na zebraniu?” usłyszano by życzenie: „Chcę zwołać zebranie”), natomiast Amerykanie greckiego pochodzenia, którzy pozornie niczym się nie różnią od innych Amerykanów, znajdują się gdzieś pośrodku: biorą pytania za aluzję rzadziej niż Grecy, lecz częściej niż inni Amerykanie.
