Osoby spodziewające się, że ktoś, kto się z nimi nie zgadza, stawi im otwarcie czoło, mogą na pomysły kolegi zareagować pytaniami, szukaniem dziury w całym i wynajdywaniem słabych punktów, chcąc w ten sposób pomóc mu stwierdzić, czy pomysł wytrzyma krytykę. Chociaż dużą rolę odgrywają tu także czynniki kulturowe, rytualne przeciwstawianie się stosuje mniej kobiet niż mężczyzn, a wiele z nich tego nie lubi. Nie dostrzegając rytualnej natury starć słownych, kobiety mają skłonność, by traktować je jako ataki na własną osobę. Co gorsza, bardzo trudno im się jest wykazać w środowisku sprzyjającym sporom. Logika rytualnych sprzeczek polega na świadomości, że publiczne rozpatrywanie własnych pomysłów powinno zachęcić pomysłodawcę do ściślejszego rozumowania w przyszłości. Kiedy zostanie publicznie zaatakowany, staje na wysokości zadania: adrenalina rozjaśnia mu umysł, dzięki czemu dostrzega to, czego bez podobnego bodźca by nie zauważył. Kiedy jednak ktoś nie jest przyzwyczajony do rytualnego sprzeciwiania się lub po prostu danej osobie ono nie służy, reakcja będzie zupełnie inna. Świadomość, że wypowiedziane słowa spotkają się z atakiem, sprawia, że człowiek zaczyna słyszeć krytykę, gdy tylko zostaną sformułowane zarzuty. Zamiast rozjaśnienia myśli, doświadcza zwątpienia w swoją wiedzę. Przedstawiając swoje stanowisko, nie zmierza do sedna, ponieważ boi się możliwych ataków, przez co jego argumenty wydają się słabe. Jak na ironię, takie zachowanie raczej wywoła u agonistycznie nastawionych kolegów atak, niż go powstrzyma. W takiej sytuacji.emocje nie wyostrzają zmysłów, lecz mącą myśli i plączą język, w wyniku czego człowiek nie potrafi sformułować kryształowo dotąd przejrzystych myśli. Twórcze procesy myślowe osób posługujących się takim stylem nasilają się w atmosferze wzajemnego wsparcia, a zanikają w obliczu rytualnego przeciwstawiania się. Ludzie tacy (wśród których jest wiele kobiet) nie potrafią dobrze pracować w otoczeniu wyzwalającym energię u wielu ich kolegów tych, którzy nie tylko rozkwitają w agonistycznym klimacie, lecz prawdopodobnie pomagają w jego tworzeniu.