NACECHOWANIE: KOBIETY W PRACY

Kilka lat temu uczestniczyłam w niewielkiej konferencji z udziałem czterech kobiet i ośmiu mężczyzn. Zamiast skoncentrować się na dyskusji, przyglądałam się pozostałym trzem kobietom siedzącym przy stole, myśląc, że każda z nich ma odmienny styl i że każdy z nich jest spójny.
Jedna kobieta miała ciemnobrązowe włosy uczesane klasycznie. Styl ten można by określić jako coś pośredniego między Kleopatrą i Szarą Myszką. Surowość jej prostych włosów łagodziły delikatnie zawinięte pod spód ich końce. Ponieważ była piękna, w efekcie bardziej przypominała Kleo- partę niż Myszkę. Druga kobieta była starsza, pełna godności i spokoju. Modnie ostrzyżone włosy zasłaniały jej pół twarzy. Kiedy patrzyła w dół, żeby przeczytać swoje sprawozdanie, włosy uniemożliwiały jej widzenie dwuoczne i tworzyły barierę między nią i słuchaczami. Włosy trzeciej kobiety stanowiły polakierowaną blond lawinę spadającą w nieładzie poniżej ramion. Kiedy się odzywała, często rzucała głową, zwracając uwagę na swoje włosy ze szkodą dla wypowiedzi.
Teraz makijaż. Pierwsza kobieta użyła kosmetyków czyniących skórę twarzy gładką i bladą, a oczy podkreśliła czarną kredką oraz tuszem przyciemniającym jej i tak już ciemne rzęsy. Druga nałożyła na usta lekką pomadkę, a na powieki delikatny cień. Trzecia miała pod oczyma niebieskie kreski, ciemnoniebieski cień na powiekach, tusz na rzęsach, jasno- czerwoną szminkę, róż na policzkach i w dodatku lśniące czerwienią paznokcie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *