Robin Lakoff, jedna z pierwszych lingwistek piszących o niebezpośredniości, wykazała dwie zalety niemówienia dokładnie, co się ma na myśli. Jedna z nich to ochrona, a druga porozumienie. Ochrona odnosi się do niechęci wyraźnego określenia myśli, żeby w razie braku pozytywnej reakcji można jej było zaprzeczyć, odwołać lub zmienić. Porozumienie w przypadku niebezpośredniości odnosi się do przyjemności przeprowadzenia własnych zamiarów nie dlatego, że się tego
żądało, lecz dlatego, że rozmówca chciał tego samego. Założenie, że jedynie osoby bezsilne posługują się niebezpo- średniością, odzwierciedla jej funkcję ochronną, lecz pomija efekt porozumienia. Właścicielka pewnej księgami musiała porozmawiać z jej kierownikiem. Powiedziała mu, żeby coś zrobił, on się na to zgodził, lecz po kilku dniach zadanie wciąż nie było wykonane. Kiedy usiedli, żeby o tym porozmawiać, doszli do wniosku, że jego według niej krnąbrność trzeba przypisać różnicy w stylach konwersacyjnych. Właścicielka powiedziała wtedy: „Księgowa potrzebuje pomocy przy rachunkach. Co pan sądzi o jakiejś pomocy?”, na co on odparł: „Dobrze”, przez co rozumiał: „Dobrze, pomyślę o tym”. Pomyślał i doszedł do wniosku, że ma zbyt wiele innych ważnych spraw na głowie i nie ma czasu, żeby pomóc księgowej przy rachunkach. Właścicielka uważała, że w oględny sposób powiedziała mu, co ma zrobić, lecz on wcale nie usłyszał w jej pytaniu polecenia. Pomyślał, że może wybierać i ma prawo nie pomóc księgowej. Kilka miesięcy później zapytałam właścicielkę, jak się jej układa z kierownikiem. „Dobrze. Nie mamy żadnych problemów”. Zapytałam więc: „Zmieniła pani sposób mówienia do niego?” „Nie” odparła. „On teraz rozumie, co mam na myśli”. Ponieważ była szefem, nie musiała zmieniać swego stylu. Także łatwość, z jaką kierownik nauczył się odczytywać znaczenie jej słów, stanowi dowód na to, że w komunikacji niebezpośredniej nie ma nic wewnętrznie niezrozumiałego. W tym przykładzie, jak w przypadku wszystkich elementów stylu konwersacyjnego, kluczem do sukcesu jest elastyczność
oraz wzajemny szacunek.