Stężenie alkoholu we krwi po wypiciu jednego drinka albo po jednej sesji alkoholowej będzie odzwierciedlało równowagę między ilością wchłoniętego alkoholu i czasu, w jakim to nastąpiło, a tempem, w jakim organizm go wydali. Największa ilość alkoholu (80 procent) metabolizowana jest w wątrobie, przy czym u osoby często pijącej alkohol rozkłada się on dwa razy szybciej niż u pijącej mało lub tylko okazjonalnie. Pewna ilość alkoholu wydalana jest z organizmu w niezmienionej postaci wraz z moczem, a jeszcze mniejsza wraz z wydychanym powietrzem lub wypacana. Nie ma jednak żadnych podstaw naukowych, istnieje jedynie iluzoryczne przekonanie – sięgające jeszcze czasów kolonialnych – że alkohol jest stosunkowo nieszkodliwy w gorącym klimacie, ponieważ w cudowny sposób ulatnia się z potem. Biorąc pod uwagę wszystkie różnice we wchłanianiu i wydalaniu, zależne od rodzaju spożytej żywności, rodzaju trunku i indywidualnej fizjologii, nie da się ściśle wyliczyć stężenia alkoholu we krwi po jego wypiciu. W przybliżeniu można jednak przyjąć, że pojedynczy standardowy brytyjski drink (szklanka wina, puszka piwa, kieliszek wódki, z czego każda porcja zawiera 8-10 gramów alkoholu) podniesie u osoby pijącej poziom stężenia alkoholu we krwi o 20 mg (20 miligramów alkoholu na 100 mililitrów krwi). Oto przykład obliczenia stężenia alkoholu we krwi, którego można się spodziewać po wypiciu alkoholu w konkretnych okolicznościach. Gdyby ktoś wlał w siebie dziesięć kolejek jedną po drugiej, z arytmetyki wynikałoby, że stężenie alkoholu we krwi wyniesie 10 x 20 mg, czyli 200 mg. W rzeczywistości jednak nikt nie wypija tylu drinków na raz w pierwszej minucie przyjęcia, by potem siedzieć bezczynnie. W miarę jak wchłanianie drinków, wypitych w pewnych odstępach czasu, podwyższa stężenie alkoholu we krwi, to jednoczesne wydalanie spowolnia ten proces – jak zauważyliśmy, stężenie alkoholu we krwi w określonym momencie odzwierciedla sumę netto, na którą składa się zysk i strata. W ciągu godziny z organizmu zostaje usunięty alkohol odpowiadający mniej więcej 15-mi- ligramowemu stężeniu alkoholu we krwi. Jeśli więc nasz hipotetyczny uczestnik przyjęcia wypije dziesięć drinków między ósmą a jedenastą wieczór, z obliczeń wynika, że gdy policja zatrzyma go o północy, balonik wskaże 10 x 20 mg, czyli 200 mg, minus 4×15 mg, czyli 60 mg, co daje w sumie 140 mg jako prawdopodobny poziom stężenia alkoholu we krwi. Będzie to fatalny wynik dla kierowcy! (W Polsce dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila!).