Pijackie hulanki

Miejcie szczególne baczenie, abyście nie zasmakowali w winie, albowiem nikomu jeszcze, kto je ukochał, nie przyniosło ono ni honoru, ni zaszczytu; wino zmienia człowieka w bestię, niszczy jego naturalne ciepło, oszpeca twarz, powoduje gnicie zębów, tak że koniec końców spotyka się taki człek z pogardą, szybko się starzeje, wzgardzony przez wszystkich ludzi mądrych i wartościowych, znienawidzony przez służbę, siebie samego i swych towarzyszy […] jest to nałóg przyjemny i zaraźliwy. Pijak nie porzuci rozkoszy, jaką znajduje w stanie zbydlę- cenia, albowiem im dłużej człowiek jest we władzy tego nałogu, tym większe znajduje w nim upodobanie; z wiekiem będzie coraz bardziej nań podatny; albowiem wino przytępia ducha i niszczy ciało jak bluszcz, który oplata stare drzewo, albo jak robak, który toczy orzech od środka. Miejcie przeto na uwadze, że ta nieuleczalna choroba dopaść was może w każdym wieku, nie jest to straszliwa infekcja wyłącznie starczego wieku; albowiem całe wasze życie będzie wówczas życiem bydlęcia, a po waszej śmierci pozostawi waszym potomkom jedynie hańbę niesławy, ci zaś dołożą wszelkich starań, aby zapomnieć, że ktoś taki był ich ojcem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *