Bez względu na stan będący przedmiotem badań stwierdzenie, w jakim stopniu wszelka zaobserwowana „cecha rodzinna” wynika z natury, a w jakim z wychowania, jest sprawą dla genetyka. Metody, opracowane w związku z badaniem alkoholizmu, obejmują badania nad bliźniętami porównujące wskaźnik występowania problemu wśród bliźniąt jedno- i dwujajowych. Jeżeli występuje znacząca genetyczna predyspozycja do problemu alkoholowego, wskaźniki zgodności (oboje z bliźniąt będą mieli problemy z piciem albo nie) powinny być wyższe w przypadku pary bliźniąt jednojajowych, i taki też jest na ogół (choć nie zawsze) wynik. Na przykład w badaniach przeprowadzonych w Szwecji w 1960 roku, omówionych przez Lennarta Kaij, 71 procent bliźniąt jednojajowych w równym stopniu cierpiało na „chroniczny alkoholizm”, podczas gdy dotyczyło to tylko 32 procent bliźniąt dwujajowych. Kolejna strategia, stosowana przez genetyków, polega na porównaniu wskaźników występowania problemu picia u dorosłych dzieci alkoholików, które we wczesnym dzieciństwie zostały przekazane do adopcji, ze wskaźnikami w różnych grupach kontrolnych. Jeżeli słuszna jest hipoteza, że problemy z piciem są do pewnego stopnia zdeterminowane genetycznie, te adoptowane dzieci powinny nadal – kiedy już dorosną – być zagrożone ryzykiem wystąpienia problemu alkoholowego, mimo oferowanych przez przybranych rodziców modelów życia w trzeźwości. Pionierskie badania tego typu zostały opublikowane w 1973 roku przez szwedzko-amerykański zespół badawczy kierowany przez Donalda Goodwina. Porównując grupy kontrolne, odkryto czterokrotnie częstsze występowanie „alkoholizmu” u dzieci, które zaadoptowano przed ukończeniem szóstego tygodnia, odbierając je rodzinom, gdzie jeden z rodziców przez pewien czas był hospitalizowany z powodu problemu alkoholowego.