Mają uzasadnienie w kontekście, w jakim zostały nabyte, lecz w miejscu pracy dają zupełnie odmienne rezultaty. Aby uniknąć znalezienia się w gorszej pozycji, wielu mężczyzn rozwinęło strategię zapewnienia sobie od razu lepszej pozycji, co przejawia się w sposobie mówienia bardzo skutecznym, jeśli chodzi o zatrudnianie i awanse. Podane przeze mnie przykłady świadczą o tym, że kobiety na ogół posługują się stylami mniej efektywnymi w docenianiu zasług i otrzymywaniu awansów. Kiedy jednak posługują się stylami z dobrym skutkiem wykorzystywanymi przez mężczyzn kiedy są asertywne, sprawiają wrażenie pewnych siebie, podkreślają własne zasługi, by zostać za nie docenione ryzykują to, co ryzykują wszyscy nie spełniający oczekiwań własnej kultury co do odpowiedniego zachowania: nie będą łubiane i być może zostaną nawet uznane za osoby borykające się z problemami psychologicznymi. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni płacą pewną cenę za zachowanie odbiegające od oczekiwań związanych z ich płcią: niezbyt agresywni mężczyźni są nazywam „mięczakami”, podczas gdy niezbyt agresywne kobiety są określane mianem „kobiecych”. Agresywni mężczyźni są nazywani osobami przebojowymi, chociaż jeśli z punktu widzenia obserwatora posuną się za daleko, mogą zostać uznani za aroganckich. To może ich urazić, ale nie tak, jak niezliczone etykietki przypinane kobietom postrzeganym jako zbyt agresywne poczynając od najbardziej nieprzyjemnej: „suka”.