Samo otwarcie drzwi i wpuszczenie kobiet nie posługującego się zastanym stylem nie wystarcza

Jak wykazały przeżycia księgowej uczestniczącej w seminarium szkoleniowym, nie wystarczą też odizolowane próby szkolenia, chociaż jeśli będą dobrze przeprowadzone, to na pewno pomogą. W końcu nie można powiedzieć ludziom, żeby po prostu mówili w taki czy inny sposób, jakby styl mówienia był kapeluszem, który wkłada się, wchodząc do biura, a zdejmuje, wychodząc do domu. Jeśli człowiek próbuje przyjąć styl, którym posługiwanie się nie przychodzi mu z łatwością, to pozbawia się intuicji i może zacząć zachowywać się w sposób nie pasujący do żadnego stylu bądź okazywać odczuwane skrępowanie. Co najważniejsze, nie traktujemy naszego sposobu mówienia czyli tego, jak przekazujemy nasze myśli, jak okazujemy innym troskę czy zdenerwowanie jako czegoś powierzchownego, jako maski, którą możemy dowolnie przywdziewać i zdejmować. Istnieje potrzeba całościowego szkolenia i świadomości, dzięki którym wszyscy będą się starali uczynić z miejsca pracy świat, w którym odmienne style są rozumiane i doceniane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *