Większość tych rozmów kończy się sukcesem, lecz zbyt wiele z nich prowadzi do podobnego impasu. Być może Amy jest kapryśną szefową, a Donald pobudliwym pracownikiem, który nie potrafi przyjąć krytyki bez względu na jej sformułowanie. Nie sądzę jednak, żeby w tym przypadku tak było. Myślę, że zaszło tu jedno z niezliczonych nieporozumień spowodowanych różnicami w stylu konwersacyjnym. Amy wyraziła krytykę, okazując zatroskanie tak, jak sama chciałaby usłyszeć krytykę pod własnym adresem: biorąc pod uwagę uczucia rozmówcy, dbając o to, by zrozumiał, że jej ostateczna negatywna ocena jego sprawozdania nie oznacza, iż nie docenia jego zdolności. Pochwała miała osłodzić nieprzyjemny smak wiadomości. Donald jednak nie spodziewał się takiego sformułowania krytyki, przyjął więc pochwałę za całościową ocenę, a nie wstęp do niej. Rozmowa ta mogła się odbyć między dwiema kobietami lub dwoma mężczyznami. Nie sądzę jednak, że to przypadek, iż prowadzili ją mężczyzna i kobieta. Niniejsza książka to wyjaśni. Ukazuje ona rolę rozmów w naszym życiu zawodowym. W tym celu pokazuję działanie stylu konwersacyj- nego, wyjaśniając rytualny charakter rozmowy oraz nieporozumienia powstające wtedy, gdy rytuały nie są podzielane, a więc nie rozpoznawane jako takie. Biorę pod uwagę liczne czynniki wpływające na styl konwersacyjny, lecz skupiam się głównie na odmiennych rytuałach charakterystycznych dla kobiet i mężczyzn (chociaż, oczywiście, nie wszyscy mężczyźni i kobiety zachowują się w typowy sposób). Rytuały konwersacyjne spotykane wśród mężczyzn często są związane z przeciwstawianiem się, takim jak: przekomarzanie, dowcipkowanie, docinanie i żartobliwe strofowanie oraz z dokładaniem starań, by nie znaleźć się na niższej pozycji. Rytuały konwersacyjne kobiet stanowią często sposób podtrzymywania pozorów równości dzięki braniu pod uwage wpływu rozmowy na rozmówcę oraz tonowaniu własnej wysokiej pozycji dla uzyskania pożądanego efektu bez oczywistego akcentowania swojej władzy.