Japoński system komunikowania się rzuca światło na zalety niebezpośredniości nie od razu widoczne dla Amerykanów, którzy postrzegają ją jako coś niepotrzebnie mylącego i zastanawiają się, po co w ogóle zadawać sobie z nią tyle trudu? Powodem jest to, że osoby spodziewające się niebezpośredniości poczują się urażone mową w jakimkolwiek innym stylu. Sekretarka pani rektor uniwersytetu z mojego pierwszego przykładu powiedziała, że bardzo jest zadowolona ze swojej pracy właśnie dlatego, że pani rektor zwraca się do niej z szacunkiem. Niebezpośredni/uprzejmy sposób mówienia, podobnie jak każdy inny sposób, funkcjonuje dobrze, jeśli jest zastosowany wobec osób rozumiejących jego rytualny charakter, i to osób, które są do niego przyzwyczajone. Obserwowałam dobre działanie niebezpośredniości wśród kobiet i mężczyzn preferujących ten styl. Oto jeden z przykładów. Będąc w małym ośrodku samorządowym, rozmawiałam z Sally, kierowniczką działu, w jej biurze. Rozmowę przerwał nam telefon, który odebrała z aparatu z głośniczkiem. Dzwoniła Marian, asystentka dyrektora działu, której praca polegała między innymi na odbieraniu telefonów.